Ochrona lasów łęgowych powinna zasadzać się na umożliwieniu występowania okresowych wylewów wody (fot. ) na tereny w obrębie doliny rzecznej (zwłaszcza w obszarze międzywala).
Ważne jest pozostawienie w jak najmniej zmienionym stanie długich odcinków rzek i potoków (odstępowanie od regulacji koryt, a też ich renaturyzacja). Istotne jest zaniechanie takich działań, które negatywnie wpływają na retencję wody (obniżanie poziomu wód, melioracje, likwidacja starorzeczy i zarośli nadrzecznych). Z pewnością przyczyni się to do zapobiegania procesom przekształcania się lasów łęgowych w grądy.
Zarządcy terenów wodnych (Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej i Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych), poszczególne samorządy terytorialne (gminy i powiaty), leśnicy, rolnicy oraz lokalne społeczności powinny być zainteresowane zachowaniem tych siedlisk w jak najlepszej kondycji. Zadanie to nie jest łatwe, ponieważ w wielu sytuacjach, jak udowodniły to działania po ostatnich dużych powodziach w 1997, 2002, 2010 r. dochodzi do zderzenia interesów na linii człowiek - przyroda.
Niestety te tragiczne wydarzenia wykorzystywane są przez lobby hydrotechników. Ochrona lasów łęgowych wymaga od nas zmiany myślenia zarówno na poziomie lokalnym jak i regionalnym. Właściwe postrzeganie lasów łęgowych powinno się opierać na wiedzy o roli i funkcjach, jakie niesie ze sobą ich istnienie dla przyrody i nas - ludzi. Dlatego też niezbędne jest edukowanie społeczeństwa o walorach i znaczeniu tego typu siedliska. Osiąganie celów ochrony przeciwpowodziowej nie powinno odbywać się kosztem lasów łęgowych ani zamieszkujących je gatunków roślin i zwierząt.
Należy poszukiwać takich rozwiązań, które nawet jeżeli są kosztochłonne, pozwolą ocalić te enklawy bioróżnorodności, istniejące jeszcze dzięki naturalnym, lokalnym wylewom rzek.